Witam.
Posiadam Astre J 1.4 140 KM z fabryczna instalacja gazową. zauważyłem pocenie sie reduktora gazu a ostatnio przybiera to na sile, w ciagu miesiaca ponad litr plynu chlodzacego uzupelnilem. W ASO powiedzieli mi 1700zl plus robocizna - wymiana reduktora.
Znacie " gazownika" z woj slaskiego lub malopolskiego ( jestem mieszkancem Tychów) gdzie robia / naprawiaja instalacje fabryczne?
Z gory dziekuje
Cieknacy reduktor gazu
- heinrich12
- Posty: 5108
- Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
- Imię: Henryk
- Auto: Astra H
- Silnik: Z 14XeP
- Rocznik: 2009
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Wdzięczny: 193 razy
- Pomocny: 307 razy
- bolobol
- Posty: 877
- Rejestracja: 07 lip 2017, 10:16
- Auto: Astra J Sedan "Fabryczne" LPG
- Silnik: B14NET- Turbo 140KM
- Rocznik: 2015
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 25 razy
- Pomocny: 98 razy
Jeśli jesteś na 100% pewien, że tylko wymiana reduktora (można go też zregenerować), to np. po zakupie tu:
[External Link Removed for Guests]
każdy gazownik Ci wymieni (np. Auto Gaz Śląsk - Katowice). Jeśli wcześniej nie było nic regulowane "na śrubie", to nawet do serwisu na ustawienie ciśnienia nie będziesz musiał jechać, bo komputer zaadaptuje nowy reduktor bez zbędnych regulacji.
Jeśli rozwiążesz problem z którym tu przyszedłeś, opowiedz o tym. Ta wiedza na pewno jeszcze komuś się przyda...
Wyniki ankiety...
[External Link Removed for Guests]
Wyniki ankiety...
[External Link Removed for Guests]
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 kwie 2018, 13:12
- Imię: Grzegorz
- Auto: Astra J
- Silnik: A14NET
- Województwo: podkarpackie
Witam, w następnym tyg planuje wymieniać reduktor, jeżeli jest ktoś kto ma jakiekolwiek doświadczenie prosiłbym o kontakt w wiadomości prywatnej lub skontaktujemy się telefonicznie. z góry dzięki, mam doslownie pare pytan technicznych
- matek129
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 wrz 2019, 23:06
- Imię: Mateusz
- Auto: Astra J
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 1 raz
Cześć. Rozwiązałeś już problem tego reduktora gazu? Bo u mnie okazało się to samo.wojsen100 pisze: ↑01 lis 2020, 11:49Witam.
Posiadam Astre J 1.4 140 KM z fabryczna instalacja gazową. zauważyłem pocenie sie reduktora gazu a ostatnio przybiera to na sile, w ciagu miesiaca ponad litr plynu chlodzacego uzupelnilem. W ASO powiedzieli mi 1700zl plus robocizna - wymiana reduktora.
Znacie " gazownika" z woj slaskiego lub malopolskiego ( jestem mieszkancem Tychów) gdzie robia / naprawiaja instalacje fabryczne?
Z gory dziekuje
- bolobol
- Posty: 877
- Rejestracja: 07 lip 2017, 10:16
- Auto: Astra J Sedan "Fabryczne" LPG
- Silnik: B14NET- Turbo 140KM
- Rocznik: 2015
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 25 razy
- Pomocny: 98 razy
Fatum(?) czy co???
Ze trzy tygodnie temu zauważyłem plamy na podłodze garażu. Po wizycie u mechanika, który nic nie znalazł i kilkudniowej obserwacji własnej, udało mi się namierzyć winowajcę - reduktor LPG. Stanąłem zatem przed takim samym problemem co autor wątku (w którym wcześniej doradzałem) i kol. "matek129". Po zastosowaniu się do własnych rad, znalezieniu sprzedawcy reduktora (do 700 zł) zacząłem w pobliżu szukać "gazownika" który by to wymienił. Trafiłem od pierwszego strzału.
Auto Gaz Serwis Knurów, ul. Szpitalna 21. Szef nie tylko, że podjął się naprawy, ale też stwierdził iż z jego wieloletniego doświadczenia wynika, że w ponad 90% cieknących reduktorów Landi, cieknie spod kolanek i że nie ma potrzeby wymieniać całego reduktora, wystarczy same kolanka - na mosiężne. Nie muszę wspominać, że koszt takiej wymiany jest min. czterokrotnie niższy niż wymiana całego reduktora. Niestety musiałem odczekać ponad tydzień w kolejce ale warto było. Wymiana trwała lekko ponad 2 godziny i jak na razie w garażu sucho.
(Następnego dnia po wymianie, najadłem się trochę strachu, bo podłoga w garażu znów była mokra a w zbiorniku wyrównawczym, widać było ubytek płynu. Okazało się jednak, że to na podłodze to pozostałości płynu, który wylał się podczas wypinania węży z reduktora i "osiadł" gdzieś w zakamarkach karoserii i osłony pod silnikiem, by wyciec na podłogę garażu. Ubytek płynu w zbiorniczku - to efekt odpowietrzania układu chłodzenia. Następnego dnia było już sucho i tak jest do dziś.)
Jeśli ktoś zechce pójść w moje ślady, to radzę wynegocjować z "gazownikiem" dodatkowo regenerację reduktora i zaopatrzyć się w zestaw naprawczy. Ja o tym pomyślałem za późno ale fachowiec stwierdził, że jeśli nic - poza wyciekiem - się z reduktorem nie dzieje, to regeneracja (wymiana bebechów) nie do końca jest potrzebna...
Ze trzy tygodnie temu zauważyłem plamy na podłodze garażu. Po wizycie u mechanika, który nic nie znalazł i kilkudniowej obserwacji własnej, udało mi się namierzyć winowajcę - reduktor LPG. Stanąłem zatem przed takim samym problemem co autor wątku (w którym wcześniej doradzałem) i kol. "matek129". Po zastosowaniu się do własnych rad, znalezieniu sprzedawcy reduktora (do 700 zł) zacząłem w pobliżu szukać "gazownika" który by to wymienił. Trafiłem od pierwszego strzału.
Auto Gaz Serwis Knurów, ul. Szpitalna 21. Szef nie tylko, że podjął się naprawy, ale też stwierdził iż z jego wieloletniego doświadczenia wynika, że w ponad 90% cieknących reduktorów Landi, cieknie spod kolanek i że nie ma potrzeby wymieniać całego reduktora, wystarczy same kolanka - na mosiężne. Nie muszę wspominać, że koszt takiej wymiany jest min. czterokrotnie niższy niż wymiana całego reduktora. Niestety musiałem odczekać ponad tydzień w kolejce ale warto było. Wymiana trwała lekko ponad 2 godziny i jak na razie w garażu sucho.
(Następnego dnia po wymianie, najadłem się trochę strachu, bo podłoga w garażu znów była mokra a w zbiorniku wyrównawczym, widać było ubytek płynu. Okazało się jednak, że to na podłodze to pozostałości płynu, który wylał się podczas wypinania węży z reduktora i "osiadł" gdzieś w zakamarkach karoserii i osłony pod silnikiem, by wyciec na podłogę garażu. Ubytek płynu w zbiorniczku - to efekt odpowietrzania układu chłodzenia. Następnego dnia było już sucho i tak jest do dziś.)
Jeśli ktoś zechce pójść w moje ślady, to radzę wynegocjować z "gazownikiem" dodatkowo regenerację reduktora i zaopatrzyć się w zestaw naprawczy. Ja o tym pomyślałem za późno ale fachowiec stwierdził, że jeśli nic - poza wyciekiem - się z reduktorem nie dzieje, to regeneracja (wymiana bebechów) nie do końca jest potrzebna...
Jeśli rozwiążesz problem z którym tu przyszedłeś, opowiedz o tym. Ta wiedza na pewno jeszcze komuś się przyda...
Wyniki ankiety...
[External Link Removed for Guests]
Wyniki ankiety...
[External Link Removed for Guests]