Astra Klub Polska

Przygotowałem tutek:


[External Link Removed for Guests]

W instrukcji preparatu podane jest aby włączyć klime na filmiku jest opisane aby była wyłączona.

Wiem. To jest ewidetny błąd w sztuce, myśle, że jest błąd w instrukcji. Jak włączysz klimę, parownik jest momentalnie wilgotny. Chodzi o to by pianę wysuszyć, żeby parownik był suchy bez piany, bo jak włożysz filtr do filtr zamoknie i do wyrzucenia. Jak tak kiedyś wróciłem z odgrzybiania. Nie do końca wierzę tym wszystkim firmom. W domu więc rozebrałem wszystko i z ciekawości zaglądnąłem. Cały filtr był mokry z piany. Teraz sobie pomyśl, że jedziesz gdzieś od razy w trasę i kurz, alergeny, roztocza sobie od razu rajcują w wilgotnym podłożu.

Ja akurat używam Wurtha (jest na bazie alkoholu nie pianki i się nie kleii tak jak pianka). Po spryskaniu parownika, kanałów włączam klimę i nawiew na maksa. Nie mam mowy aby filtr był mokry przepływ powietrza na to nie pozwala.

Potwierdzam to co mówi aras2 w merivie miałem też kłopot z klimą i po użyciu wurtha wszystko elegancko działa. Jako,że jest tam słaby dostep do wężyka którym wylatują skropliny to przy okazji wymiany opon spsikałem na jesieni i do tej pory z klimy nie śmierdzi więc polecam.

Przed-chorwackie odgrzybianie plus wymiana filtra. Powiem, że ten Febi super pasuje. Kiedyś wciskałem MANN'a niemal na chama aż się pogiął. Ten pasuje idealnie.

[External Link Removed for Guests]

-brak sprawdzenia droznosci odplywu skroplin
-wlaczanie dmuchawy z aplikownaa pianka na grzanie jest bez sensu. Lepiej dac na "low"

Po za tym pozytwynie

A według mojej wiedzy właśnie ma być grzanie, żeby pianę wysuszyć. Ja raz robiłem odgrzybianie w serwisie i gość nie wysuszył dobrze piany. Wróciłem do domu, wyciągnąłem filtr i mokrutki.