OPEL ASTRA II 1.7 DTI NJOY
- darekzasia
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 paź 2008, 17:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Witam wszystkich... od wczoraj stalem sie posiadaczem Astry II 1.7 DTI z 2001 roku... auto kupilem troche ponad 200km od mojego domu... i po dojechaniu pod dom... bylem w szoku (myslalem o cudach) bo z mojego zbiornika przy wskazaniu poziomu paliwa na zegarze wyszlo ze ubylo nawet nie polowa cwiartki zbiornika... szczerze mowiac przesiadlem sie z auta ktore mialo silnik 2.7 V6... i najlepszym przypadku zbiornik (60l) wystarczal na 450 km...
no wiec... chyba teraz troche pooszczedzam
a wracajac do astry... ma przejechane 97 tys mil (mieszkam w irlandii)
poza tym troche mnie dziwi brak zaglowkow na tylniej kanapie...
no wiec... chyba teraz troche pooszczedzam
a wracajac do astry... ma przejechane 97 tys mil (mieszkam w irlandii)
poza tym troche mnie dziwi brak zaglowkow na tylniej kanapie...
To dziwne - bark zagłówków na tylnej kanapie? Bardzo ciekawe a co do spalania moj ojciec ma skodę Superb 2.8 V6 i możne przejechać co najwyżej 50 km na 1 baku. A Asterka możemy przejechać 1000 km na jednym baku który ma 52 l cóż Ci co mają wypasione silniki mogą nam zazdrościć choć nie powiem że na światłach czasem brakuje mocy
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: 12 paź 2008, 22:21
- Imię: Krystian
- Auto: Opel Astra G Caravan
- Silnik: X20DTL 430kkm
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Sokółka/Białystok/Augustów
- Kontakt:
- darekzasia
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 paź 2008, 17:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: 12 paź 2008, 22:21
- Imię: Krystian
- Auto: Opel Astra G Caravan
- Silnik: X20DTL 430kkm
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Sokółka/Białystok/Augustów
- Kontakt:
- darekzasia
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 paź 2008, 17:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
- matys1022
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 lis 2008, 23:20
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: baiałystok
- Kontakt:
Witam. jestem nowy i moge troche przynudzić. Moja historia dopiero sie zaczeła z Astrą 1,7 DTI Isuzu 2001r Elegance - kupilem, auto jest super , tyko zrobilem 200km jeszcze nie zdążylem sprawdzić spalania a tu trach -pad termostat i mam kałuże od strony pasażera wielkości jeziora .Pojechałem do serwisu aby wymienić termostat i zrobić ten przeciek a tu ,,przykro nam ale na naprawe przecieku prosze przyjechac za 5 dni bo to potrwa no i wie pan terminy,, ale łatwym się zajeli - termostat - wymiana 180 zł ze wszystkim. Co najlepsze zaleli mi płyn za prawie 50 dych i wypuścili !!!!!!! równie dobrz mogła być to woda po płynie(i pieniążkach) sucho w zbiorniczku ale na dywaniku już- morze po 5 km. Jednym słowem szok. Z czystej ciekawości dam sie jeszcze troche okraść choć by np. za ponownie zalany płyn i pojade niech robią ten wyciek. Podobno mówili ze to jakieś uszczelniacze na połączeniu z nagrzewnica i może mnie to kosztować ok 300zł ale pewnie zedrą więcej jak za termostat który miał mnie koszt. 60zł. Oczywiście abym był zadowolony z usługi - umyli auto. Mam prośbe jeśli ktoś już miał taki problem z wyciekiem jak to zrobić (czytałem że nawet wymiana korka może pomóc). Jaki to byłby koszt? Prosze o rade.
matys
To faktycznie pech. A wiem z własnego doświadczenia jak działa serwis opla. Nie jestem przekonany do niefirmowych warsztatów i bałbym się oddać do nich autko do naprawy. Może mówię tak bo moja Asterka jest jeszcze na gwarancji wiec wszelkie naprawy mam za darmo ale i tak chyba wolałbym wydać te 100 - 200 zł więcej ale mieć pewność że to będzie dobrze zrobione.
Ostatnio miałem samochód w serwisie - raz robili mi skrzynie biegów a ostatnio lakierowali mi ryski które zrobiła moja szanowna mamusie . Jakiś tydzień temu miałem telefon z opla w sprawie jak się miewa autko po naprawie. Normalnie szok. Ale wiadomo kryzys idzie i trzeba dbać o klienta
Ostatnio miałem samochód w serwisie - raz robili mi skrzynie biegów a ostatnio lakierowali mi ryski które zrobiła moja szanowna mamusie . Jakiś tydzień temu miałem telefon z opla w sprawie jak się miewa autko po naprawie. Normalnie szok. Ale wiadomo kryzys idzie i trzeba dbać o klienta
witam mam od niedawna astre i mam pytanie do was wszystkich czy to normalne ze gdy przekladam z 2 na 3 kolo 2.5tysnie chce jechac ten samochod na 3 (nie chce ciagnac) bardzo wolno sie rozpedza na tej 3-ce , ?? zauwazylem ze jak troszke przegonilem go na autostradzie na wyzszych obrotach tak jak by auto bylo duzo duzo mocniejsze po zjechaniu z autostrady gdy wzucalem 3 i dalem gas od razu przyspieszal nawet na nizszych obrotach nie wiem czego to przyczyna turbina? po wylaczeniu auta i wlaczeniu ponownie auto znow zalapalo mula nie wiem o co chodzi . pomozcie napiszcie czy wasze auta tez tak maja przy jakich obrotach czujecie turbine ze auto mometalnie przyspiesza bo ja tego nie czuje a na autostradzie to az chcialo sie jechac;) pomocy please