Astra F Caravan diesel - Sprawa zawieszenia

Mat3usz

Astro-maniak
Posty: 68
Rejestracja: 07 kwie 2013, 18:01
Imię: Mateusz
Auto: Opel Astra G
Silnik: X20DTL
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Okolice Gniezna

Astra F Caravan diesel - Sprawa zawieszenia

#1

Nieprzeczytany post autor: Mat3usz »

Witam serdecznie. Jest to mój drugi post a pierwszy nowy temat więc jeżeli jest gdzieś podobny temat to proszę o wyrozumiałość - ja nie znalazłem.

Mianowicie zużyte mam zawieszenie.Z przodu do wymiany teoretycznie wszystko poza gumami i łożyskami McPhersona bo te są już wymienione. I jako,że mam kombi w dieslu pojawia się pytanie:

Czy te sprężyny: [External Link Removed for Guests] mogę zastosować u siebie? Chodzi mi o to czy będą pasować i czy szybko nie pękną?

Teraz sprawa amortyzatorów: [External Link Removed for Guests] zdadzą rezultat? Nie wyleją się za szybko i jak jest z ich trwałością bo to jest dla mnie priorytetem.

W wahaczach tylne gumy powiedziały papa i także muszę je wymienić. Jako,że wahacz wywalę to od razu wymienię wszystkie tuleje. Czy ten zestaw: [External Link Removed for Guests] będzie odpowiednio trwały i czy wogóle będzie pasowac do kombi w dieslu?

Tylne zawieszenie:

Co do tyłu to planuje zakup tego zestawu sprężyn: [External Link Removed for Guests] oraz amortyzatorów takich jak na tej aukcji: [External Link Removed for Guests].

Co wy myślicie na temat zastosowania w/w elementów zawieszenia?

Proszę o pomoc,gdyż nie chcę kupić gówna co by za pół roku nie wymieniać ponownie.

Robak

Astro-maniak
Posty: 639
Rejestracja: 16 sty 2011, 18:32
Imię: Adrian
Auto: Vauxhall Insignia
Silnik: A20DTH
Województwo: Zagranica - UE
Lokalizacja: Płock/UK
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: Robak »

Proszę o pomoc,gdyż nie chcę kupić gówna co by za pół roku nie wymieniać ponownie. dobre pytanie więc po co idziesz w stronę najtańszych zamienników zawieszenia. ?

Jeżeli chcesz pojeżdzić polecam amorki Kayaba sam jeżdziłem na nich w końcu mam sportowe zawieszenie teraz już a seria leży w piwnicy jak mi się znudzi po zrobieniu koło 30tys na kayabach nadal są w dobrym stanie. Co do sprężyn jak chcesz by nie pękły to nie idż w zamienniki za 50zł bo długo się nie nacieszysz kup lepiej droższe a będziesz wiedział że jeżdzisz bezpiecznie tak samo jak i z kompletem gumek itp. Firmy takie jak febi lemforder gm itd polecam co do takich spraw napraw.

Mat3usz

Astro-maniak
Posty: 68
Rejestracja: 07 kwie 2013, 18:01
Imię: Mateusz
Auto: Opel Astra G
Silnik: X20DTL
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Okolice Gniezna

#3

Nieprzeczytany post autor: Mat3usz »

Witam.

Więc tak: tuleje wahaczy przednich marki Febi - i teraz tak:
1. Obrazek To jest tuleja wahacza przód montowana od przodu. Potrzebne 2 sztuki.
2. Obrazek To jest tuleja wahacza przód montowana z tyłu wahacza. Potrzebne 2 sztuki. Podobno jeszcze jakieś metalowe tuleje potrzebne są? Czy w sprawie tulei marka ma znaczenie? Obrazek Czy to takie tulejki? One są potrzebne tylko w tylne tuleje?
3. Obrazek Sworzeń wahacza. Potrzebne 2 sztuki.

Proszę nie sugerować się zdjęciami,gdyż i tak zakupu części dokonam w zaprzyjaźnionym sklepie w Gnieźnie. Czy taki zestaw wystarczy i będzie odpowiedni? Narazie same tuleje - kupuje stopniowo by nie zwaliło się "wszystko" od razu.

Proszę o porady,gdyż nie chcę nie miłej niespodzianki,że auto rozebrane a tu zonk - brakuje części.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tuleje zakupione. Wszystko się zgadza - zestaw naprawczy wahaczy Febi. Następne w kolejności będą amory i sprężyny na przód(ale to po 10 czerwca).

Awatar użytkownika
marciocha

Astro-maniak
Posty: 113
Rejestracja: 02 maja 2011, 16:13
Imię: piotr
Auto: astra 1 combi
Silnik: 1.8i+LPG
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŻ

#4

Nieprzeczytany post autor: marciocha »

Po co bawisz się w wymianę tulei i końcówek,jak kompletny wahacz masz za 110pln!

-- 2013-06-01, 22:14 --

Jeśli chodzi o sprężyny to polecam firmy D&D.Mam je na aucie rok i nie narzekam.

Ventura

ex-Staff
Posty: 1521
Rejestracja: 25 maja 2008, 13:55
Imię: Adrian
Auto: Astra GSi '94
Silnik: c20xe
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: Ventura »

bo kompletny wahacz kosztuje 110 pln i podejrzewam ze po 2-3 latach bedzie krzywy. Kupno tulei i sworznia to hmm z 90 pln ? Wiec i tak taniej a masz ori wahacz ktory jeszcze pojeździ.
Jeszcze jak chcesz robic to mozesz kupic sobie końcówki dr. kierowniczego i łącznik stabilizatora, no ale to lepiej rozbierz wszystko, zobacz jak wygląda i do sklepu skoczysz sobie jak coś nie tak, a jeśli nei masz takiej mozliwosci to jesli po rozebraniu okaze sie ze nie musisz czegos wymieniac to po prostu oddasz część. Przyjmują z rachunkiem :)
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
[External Link Removed for Guests]
Obrazek

Mat3usz

Astro-maniak
Posty: 68
Rejestracja: 07 kwie 2013, 18:01
Imię: Mateusz
Auto: Opel Astra G
Silnik: X20DTL
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Okolice Gniezna

#6

Nieprzeczytany post autor: Mat3usz »

Wahacz za 110zł to najtańsza chińszczyzna. Za 130zł kupiłem wszystkie potrzebne części do regeneracji wahaczy renomowanej firmy Febi. Różnica w cenie i jakości będzie nieporównywalna szczególnie,iż wahacze mam całe. Co do reszty (tj. amortyzator i sprężyny przód) raczej skuszę się na Kabaya (chyba dobrze napisałem xD). Myślałem nad sportowym zawieszeniem ale doszedłem do wniosku,że ma to być daily car w dodatku kombi w dieslu na polskich drogach z glebą i (jak to już miało miejsce) z przyczepką na dupce nie zda rezultatu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Edit po poście Ventura

Stabilizator także otrzyma wszystkie gumy i łączniki nowe z tego względu,że jak robić coś kompleksowo to nie ma co oszczędzać a po drugie gumy w łącznikach wiele nie zostało :] Drążki wymieniane miesiąc temu przy okazji wymiany górnych tulei i łożysk Mcphersona. Z góry odpowiadam na następne pytanie: moja uczniowska pensja nie pozwala mi na duże wydatki na raz. W zeszłym miechu gumy,łożyska Mcphersona(145zł) i końcówki drążków(60zł) i po prawie po wypłacie. A gdzie tu na paliwo? Dlatego robię wszystko stopniowo ale staram się nie oszczędzać na markach - póki co górne mocowania i łożyska Mcphersona oraz wszystkie potrzebne tuleje do regeneracji wahaczy kupione markowe Febi.

-- 3 cze 2013, o 07:26 --

Zbliża się termin także zwracam się z kolejnym pytaniem: wybór sprężyn i amortyzatorów.

Wiem tyle,że napewno będą marki Kayaba.

Co do amortyzatorów mam pytanie:
większość oferowanych amortyzatorów to tzn. wkładki amortyzujące tj.sam amortyzator jak na zdjęciu: Obrazek.
Czy takie coś może być czy muszę szukać kompletnego jak ten na kartonie na samej górze:Obrazek?

Odboje i osłony to obowiązkowo. Czy coś jeszcze będzie mi potrzebne?

Druga sprawa - sprężyny. Jako,że pod maską klekot to muszę szukać sprężyn typowo do 1.7TD?

Pozdrawiam i czekam na pomoc oraz przepraszam za dubel postów.

analyzer65

Klubowicz AKP
Posty: 5865
Rejestracja: 02 wrz 2009, 10:34
Imię: Adam
Auto: Opel Astra III
Silnik: Z14XEP
Rocznik: 2006
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Wdzięczny: 63 razy
Pomocny: 147 razy

#7

Nieprzeczytany post autor: analyzer65 »

Przednie amortyzatory to wkłady. Dokładnie to co na zdjęciu jest pokazane.

Sprężyny do diesla są sztywniejsze niż do wersji benzynowych. Tzn z benzynowych też podejdą ale muszą być od pojemności min. 1.8 do 2.0.

Np te:
[External Link Removed for Guests]
lub te:
[External Link Removed for Guests]

piteer

Astro-maniak
Posty: 365
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:09
Imię: Piotrek
Auto: Astra F Caravan 1996
Silnik: X18XE
Województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Jarosław

#8

Nieprzeczytany post autor: piteer »

Prawda. Grubość sprężyny w 1.8 2.0 i 1.7TD to ok 12,2mm. W 1.4, 1.6 to ok. 11,6mm
Astra F Caravan "CHAMPION II" 1996 X18XE
[External Link Removed for Guests]

Mat3usz

Astro-maniak
Posty: 68
Rejestracja: 07 kwie 2013, 18:01
Imię: Mateusz
Auto: Opel Astra G
Silnik: X20DTL
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Okolice Gniezna

#9

Nieprzeczytany post autor: Mat3usz »

Odkładam sprawę zawieszenia do wiosny - to jeszcze tyle pociągnie wg słów mechanika. Z resztą zostały już tylko amortyzatory i sprężyny na obu osiach a tak reszta nówka. Tylko sprawa ma się tak: chciałbym zapodać sportowe zawieszenie na wiosnę. Wiem,że konstrukcja tylnych sprężyn jest inna. Stąd moje pytanie: lepiej sprężyny używki a amortyzatory nowe czy całość nowa (ale czy dostanę dostosowane do kombi ? ). Druga sprawa: 40-40 50-30 czy 60-40? Po trzecie jakie będą odczucie podczas jazdy? Jak wpłynie to na całą budę? Przejrzałem alletudrogo i do kombi zawiasu nie znalazłem ale na stronie mts są dwa komplety: 40-40 i droższy 50-30. Jako,że będzie to mój pierwszy obniżony pojazd skłaniam się do 40-40. Poza tym nieraz coś trzeba przewieźć i wiadomo jak wygląda sprawa polskich dróg. Do tego muszą być nowe oboje i osłony oraz gumy pod sprężyny na tył,tak?

ODPOWIEDZ