Nagły wyciek płynu chłodzącego
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 lip 2012, 0:19
- Imię: Dawid
- Auto: Opel Astra H
- Silnik: 1.7 CDTI
- Województwo: dolnośląskie
Re: Nagły wyciek płynu chłodzącego
@Wojtek: Wczoraj odstawiłem auto do mechanika, żeby dokładnie sprawdzić co to cieknie, choć przyznam szczerze, że byliśmy nastawieni na tą pompę, ale okazuje się, że to jakiś kolejny wąż pęknięty.
Krew mnie już zalewa z tym autem... Przed Astrą miałem Megane i zero problemów z tym autem, ale zapragnąłem sobie polepszyć, zmieniłem na "porządną niemiecką technologię" i mam teraz tylko ciągle problemy, bo płynu ciągle ubywa, tylko szukaj wiatru w polu który wąż tym razem odmówił współpracy.
Krew mnie już zalewa z tym autem... Przed Astrą miałem Megane i zero problemów z tym autem, ale zapragnąłem sobie polepszyć, zmieniłem na "porządną niemiecką technologię" i mam teraz tylko ciągle problemy, bo płynu ciągle ubywa, tylko szukaj wiatru w polu który wąż tym razem odmówił współpracy.
- mirage
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 maja 2013, 12:43
- Imię: Adam
- Auto: Astra H 1.7 CDTI
- Silnik: Z17DTH
- Województwo: łódzkie
Jakiś czas temu też wojowałem ze znikającym płynem chłodzącym. Okazało się że gumowe węże były sparciałe i trzeba było je powymieniać. Mi sprawdzali jakiś urządzeniem pod ciśnieniem całą instalację pod kątem wycieków i dzięki tamu łatwo było namierzyć gdzie cieknie tylko że policzyli sobie za tą usługę moim zdaniem trochę słono bo około stówki, z tym że teraz mam pewność, że znikąd mi teraz nic nie cieknie łącznie z chłodnicą;)
- wojtek08339
- Posty: 892
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:42
- Imię: Wojtek
- Auto: Astra H
- Silnik: Z17DTH
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PIŁA
I jak tam Losie Dawidosie?
Uporałeś się z wężami boa?
Masakra co?
Uporałeś się z wężami boa?
Masakra co?
A Ty kiedy ostatnio czytałeś KODEKS DROGOWY?
- paull333
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 sty 2013, 1:48
- Auto: H 1.7 CDTI
- Silnik: Z17DTJ
- Województwo: Zagranica - UE
Sprawdź czy jak odkręcisz korek płynu nie masz przedmuchów do płynu chłodniczego, jak jest rozgrzany bo wtedy termostat otwiera obieg płynu. Jeżeli jest przedmuch to najczęściej według niego powstaje dziura - pokazywał mi w osłonie wtrysku, który jest chłodzony płynem chłodniczym tulejka i płyn dostaje się do komory spalania i efektem jest ubytek płynu a potem biały dym. Pozdro
- young
- Posty: 22
- Rejestracja: 12 gru 2013, 13:59
- Imię: Dawid
- Auto: Astra H
- Silnik: 1,7 CDTI
- Województwo: śląskie
Ja miałem tak samo , dolałem ponad litr płynu i wciągu ok 8km płynu już nie było wgl , gdy dostawał ciśnienia tryskał jak głupi . Też nie wiedziałem skąd. Zajechałem do mechanika , i powiedział mi ze w Astrach H i Insygniach wadliwe są zbiorniki chłodzące olej Pierwszy raz o takim czymś słyszałem , lecz to było usterką . Jest to kosztowna sprawa niestety Ja za wymianę na używany zbiornik z robocizną zapłaciłem 400 zl .
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 lip 2012, 0:19
- Imię: Dawid
- Auto: Opel Astra H
- Silnik: 1.7 CDTI
- Województwo: dolnośląskie
Dawno mnie nie było, dużo zajęć czasu mało, jeszcze forum dość długo było zamknięte, ale jestem.
Sprawa załatwiona, spotkało mnie dokładnie to samo, co kolegę @nightingale79 - opisał problem chyba na pierwszej stronie. Generalnie można by powiedzieć, że pierdoła, ale roboty jak na tą pierdołę całe mnóstwo. Płyn od tego czasu się trzymał (mam nadzieje, że trzyma się nadal), jednak martwi mnie pewna rzecz. Po naprawie, zalałem na zimnym silniku trochę ponad tą kreskę, przy ciepłym objętość płynu się zwiększała i tak się ładnie trzymało.
Wczoraj spotkała mnie wątpliwa przyjemność - akumulator po 10 latach odmówił posługi, aczkolwiek nie w tym rzecz, tylko chodzi o to, że nie miałem klucza nasadowego, żeby wyciągnąć normalnie aku, tylko kombinowałem innymi kluczami, a tamtędy niestety idą kolejne węże boa i jestem pełny obaw czy przez przypadek czegoś gdzieś tam nie uszkodziłem, bo płynu jest niestety mniej. Pytanie teraz jest takie - do niedawna nie było u mnie praktycznie mrozów, rzadko jakieś niewielkie przymrozki tylko z rana, do 4-5 stopni, ale dzisiaj mróz już dał o sobie znać i było -15 do -20 nawet. Czy w związku z tym, że jest taki mróz to tego płynu jest po prostu objętościowo w zbiorniczku mniej czy coś się znów dzieje. Dodam, że dotykałem te wężyki i są suche, nie widać, żeby z nich coś ciekło. Ubytek nie jest wielki, na zimnym silniku było na kresce, przy rozgrzanym trochę się podniosło, ale w oczach mam już przerażenie, bo nie chciałbym ponownie przeżywać akcji "lokalizacja i naprawa wycieków płynu".
Pzdr
Sprawa załatwiona, spotkało mnie dokładnie to samo, co kolegę @nightingale79 - opisał problem chyba na pierwszej stronie. Generalnie można by powiedzieć, że pierdoła, ale roboty jak na tą pierdołę całe mnóstwo. Płyn od tego czasu się trzymał (mam nadzieje, że trzyma się nadal), jednak martwi mnie pewna rzecz. Po naprawie, zalałem na zimnym silniku trochę ponad tą kreskę, przy ciepłym objętość płynu się zwiększała i tak się ładnie trzymało.
Wczoraj spotkała mnie wątpliwa przyjemność - akumulator po 10 latach odmówił posługi, aczkolwiek nie w tym rzecz, tylko chodzi o to, że nie miałem klucza nasadowego, żeby wyciągnąć normalnie aku, tylko kombinowałem innymi kluczami, a tamtędy niestety idą kolejne węże boa i jestem pełny obaw czy przez przypadek czegoś gdzieś tam nie uszkodziłem, bo płynu jest niestety mniej. Pytanie teraz jest takie - do niedawna nie było u mnie praktycznie mrozów, rzadko jakieś niewielkie przymrozki tylko z rana, do 4-5 stopni, ale dzisiaj mróz już dał o sobie znać i było -15 do -20 nawet. Czy w związku z tym, że jest taki mróz to tego płynu jest po prostu objętościowo w zbiorniczku mniej czy coś się znów dzieje. Dodam, że dotykałem te wężyki i są suche, nie widać, żeby z nich coś ciekło. Ubytek nie jest wielki, na zimnym silniku było na kresce, przy rozgrzanym trochę się podniosło, ale w oczach mam już przerażenie, bo nie chciałbym ponownie przeżywać akcji "lokalizacja i naprawa wycieków płynu".
Pzdr
- wojtek08339
- Posty: 892
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:42
- Imię: Wojtek
- Auto: Astra H
- Silnik: Z17DTH
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PIŁA
Oczywiście, że temperatura zewnętrzna może mieć wpływ na na poziom płynu.
Zwłaszcza na zimnym silniku w zimie.
W każdym z poprzednich samochodów to przerabiałem.
Trzeba pilnować poziomu i tyle.
To tak jak z olejem, spryskiwaczem itp.
Zwłaszcza na zimnym silniku w zimie.
W każdym z poprzednich samochodów to przerabiałem.
Trzeba pilnować poziomu i tyle.
To tak jak z olejem, spryskiwaczem itp.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2014, 23:41 przez wojtek08339, łącznie zmieniany 1 raz.
A Ty kiedy ostatnio czytałeś KODEKS DROGOWY?
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 lip 2012, 0:19
- Imię: Dawid
- Auto: Opel Astra H
- Silnik: 1.7 CDTI
- Województwo: dolnośląskie
Dzięki, choć tyle pocieszenia, bo w zamian pojawiło się niestety kilka błędów, ale to już w osobnym temacie.
- wojtek08339
- Posty: 892
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:42
- Imię: Wojtek
- Auto: Astra H
- Silnik: Z17DTH
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PIŁA
No chyba, że co rozruch to za każdym razem masz braki.
To wtedy trzeba się temu przyjrzeć.
To wtedy trzeba się temu przyjrzeć.
A Ty kiedy ostatnio czytałeś KODEKS DROGOWY?