Marcello jeśli nie "czujesz mięty" do detailingu to nie kwestionuj całej filozofii jaka jest w tym zawarta. Glinka to podstawa w tej zabawie i tutaj nie ma za bardzo pola do dyskusji
Co do Gyeon i tego jak zachwalasz go pod niebiosa to rzeczywiście dobre produkty, ale i drogie... stosunek : jakość/cena jest niekorzystna dlatego ja osobiście wybieram innych producentów.
Co do mycia na 2 wiadra po glinkowaniu to też uważam to za sztukę dla sztuki
GreyWpr wszystko zależy od wosku/sealentu. Wosk m.in. chroni lakier, zapewnia łatwiejsze domywanie i daje +5 do wyglądu. Niektóre woski/sealenty potrafią nie poddać się ptasiej kupie.
Wosk naturalny dla mnie jest w sezonie letnim: kanapka Poorboysów blackhole+ red robi robotę
mniej więcej 3 razy w roku go kładę- majówka- początek wakacji- koniec wakacji. Jesień- Zima to Duragloss #111 lub colli 476 lub FinishKare1000 lub Auto Balm lub teraz fusso
Powłoki są znacznie trwalsze lepiej zabezpieczają lakier i na pewno są mniej absorbujące. Ktoś kto lubi czyste auto i nie ma czasu to powinien się nad tym zastanowić. Ktoś kto jest maniakiem sam doskonale wie co jest dla niego lepsze- czy jest w stanie wytrzymasz pół roku bez woskowania, glinkowania itp
Ja wiem, że nie dlatego z powłoką póki co się wstrzymuje