bergmen pisze:gdybym ja sie kilka lat temu zastanawiał co mam dzisiaj kupić to zamiast teraz kupować astrę bym jeździł fiatem stilo którego już od kilku lat nie produkują
Ano widzisz - rożne są koncepcje. Ja począwszy od zakupu swojej pierwszej Astry (II) wraz z pojawianiem się kolejnych generacji wiedziałem że chcę ją mieć i po kilku latach ten zamiar realizowałem. I jest mi z tym dobrze .Dlatego teraz ,mimo braku wolnossącego 1.6 zapewne polubię się z turbo i za parę lat zakupię kolejny model Astry
Dodatkowo taki 1.0 turbo odpowiednik 1.6 wolnossącego spali z 1L mniej co na przeloszy sie na osczednosci na mozliwe awarie.
Chociaz o frodowskim 1.0 turbo jakos zle nie pisza...
Witam, przejrzałem wszystkie wasze wypowiedzi i nikt z Was nie wypowiedział się o silniku 1,4 Turbo z LPG, mam teraz Golfa IV w dieslu 130KM (turbina+wtyski:(), miałem Astrę F, która do dziś wspominam z łezką wzruszenia w oku stąd wybór padł na AJ, czytałem o dieslach i zniechęcają mnie DPFy i wszystkie inne awaryjne gadżety, Benzyna+LPG przerabiałem na Astrze F z pozytywnym skutkiem. Więc pytam Was forumowicze co sądzicie o AJ 1,4 Turbo LPGTEC?
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeździłem Mokką z tym silnikiem, jest ok jeśli chodzi o walory jezdne, przyspieszenie itp. Ale że teraz mam auto 170 kucy to wziąłem Astrę z silnikiem 1.6 SIDI. 140 KM to trochę mało jak dla mnie na 1500 kg. Za kilka lat będzie można pewnie dorzucić do niego LPG.
Imho wszystko, co zostało napisane o 1.4T odnosi się również do 1.4T lpg. Sam nigdy nie posiadałem zagazowanego auta i pewnie gdyby nie to, że w momencie zakupu, różnica miedzy A14NET i A14NET LPG wynosiła jedynie 2000zł, nadal z lpg nic wspólnego bym nie miał. Ta niewielka różnica w cenie sprawiła jednak, iż pomyślałem - raz kozie śmierć. Auto odbierałem pod koniec listopada i teraz mam najechane niecałe 7000km. O trwałości ciężko coś powiedzieć po takim przebiegu. Jeżeli chodzi o osiągi, to moim zdaniem szału nie ma. Ale to kwestia indywidualna. Wczoraj udostępniłem Astrę kumplowi, który jest na etapie poszukiwania nowego auta. Sam jeździ Skodą Octavią 1.9tdi 110KM. Po kilkukilometrowej przejażdżce stwierdził, że fajnie się zbiera i ogólnie był zadowolony. Jedno, co z pewnością odróżnia obie wersje, to ubytki pieniędzy w portfelu po wizytach na stacjach benzynowych. Przy pomocy aplikacji Fuelio, od pierwszej wizyty przy dystrybutorze, prowadzę dziennik tankowań. Z obliczeń wynika, że na chwilę obecną średnie spalanie to 8,53l/100km. Mowa oczywiście o gazie. Spalania benzyny nigdy nie próbowałem liczyć. Najniższe spalanie z całego zbiornika to 7,19, a najwyższe 10,44. Jak udało mi się zejść do 7,19, już nie pamiętam. Natomiast 10,44, to trasa Wałbrzych-Busko Zdrój. Na A4 Wrocław-Kraków realne 140km/h z nawigacji ustawione na tempomacie, do tego 4 osoby na pokładzie, w tym sporo ważący teściowie i nieco bagażu. Zawsze mogłoby być lepiej, ale biorąc pod uwagę, jak ciężkie jest to auto, to nie jest źle. To chyba tyle, co mogę dodać od siebie na temat Astry w gazie.
Panowie wiem żę to forum o astrze ale zadam wam pytanie.
Astra j ładne autko. No właśnie ale ale.Jaki silnik z rocznika 2011 jest najmniej awaryjna jednostką.Pomijamy żółwie i zacznijmy od 1.4 turbo.Mam do wybory właśnie astre j oraz honde ufo civic 1.8 wolnossąca.
Czy może ktoś z was te 2 auta porównać według awaryjności.