Problem:
Rano pod pracą zdziwko - para spod machy, wszystko mokre, wszędzie woda
Przyczyna: pęknięty plastikowy "wężyk" wychodzący z reduktora i łączący sie z wężykiem gumowym. Pękł przy samym reduktorze (zaznaczone na foto). Skleiłem go Kropelką i jakoś doczłapałem się do domu, zahaczając po drodze i szrot i zaopatrując się w ową pękniętą końcówkę.
Żeby zasadzić tę końcówkę w reduktor zapewne muszę go rozebrać i pytania:
1) czego mam się spodziewać, ro rozkręceniu go, na co mam ewentualnie uważać?
2) w jaki sposób (i czy?) ta końcówka będzie się tam trzymała?
3) proszę również o wszelkie (nawet wydające się banalne) wskazówki, które mogą dotyczyć tej operacji ;p
[External Link Removed for Guests]
ten kawałek wzdłuż strzałki wchodzi w reduktor:
[External Link Removed for Guests]
Z góry wielkie dzięki wszystkim zaangażowanym 8)
Reduktor + pęknięte kolanko do wężyka
-
- Posty: 888
- Rejestracja: 21 gru 2006, 21:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Dobre Miasto
- Kontakt:
-
- Posty: 888
- Rejestracja: 21 gru 2006, 21:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Dobre Miasto
- Kontakt: